Osłonię dłonią światło świec Tak dobre dla nas obojga jest Jesteśmy dawni Jesteśmy ładni Przy migotliwym świetle świec
Tam się zamyka mrok Nie sięga wzrok W głęboką noc A tu szalone ćmy Woskowe łzy i ty
Osłonię dłonią światło świec Może je zgasić niewielka rzecz Za głośne słowa Trzeba od nowa Zapalać światło naszych świec
Tam się zamyka mrok Nieznany cień Niepewny krok A tu łagodny blask Oświetla stół i nas
Osłonię dłonią światło świec Od złego wiatru trzeba je strzec Żeby świeciło Na naszą miłość Osłonię dłonią światło świecTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.