Ciągle mam spokój w sobie Choć na mnie mało warstw Dalej się kontroluję Miarowo tocząc głaz Czuję jak powoli Przez nogi aż po brzuch Wędruje myśl, że może Że może to jest już
Jestem gdzieś Między dnem a szczytem, tyle wiem Więcej nie Nie pomagasz mi odnaleźć się A ja
Nawet choćbym chciał Dać ci czas, cały czas To ciągle miejsca Dla mnie brak, ciągle brak I coraz większy strach W ustach ciągle międzysmak
Jestem już tym zmęczony Jak permanentny kac Ciągle tak spragniony Nieruchomo trwam
Teraz twoja kolej Przyszła na to, by Przynieść jezioro wody I dać mi z niego pić
Jestem gdzieś Między dnem a szczytem, tyle wiem Więcej nie Nie pomagasz mi odnaleźć się A ja
Nawet choćbym chciał Dać ci czas, cały czas To ciągle miejsca Dla mnie brak, ciągle brak
Nawet choćbym chciał Dać ci czas, cały czas To ciągle miejsca Dla mnie brak, ciągle brak Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|