Cały gaj przebiegłszy cwałem, Ateńczyka nie zdybałem, By tym kwiatkiem w jego oku Sprawdzić potęgę uroku.
Noc i cisza!… Któż tu leży? Młodzian… Ateńczyk z odzieży. To on właśnie, co tak srogo Dręczy kochankę niebogą.
A to ona, szczęsna prawie, Śpi na wilgotnej murawie. Luba duszko, co śpisz z dala Od nieczułego brutala. Przekoro, składam w twym oku Całą potęgę uroku. (x2)
Ockniesz się jak inny człowiek. Miłość spłoszy sen z twych powiek. Zbudź się, gdy ja w inną stronę Za Oberonem powionę.
A to ona, szczęsna prawie, Śpi na wilgotnej murawie. Luba duszko, co śpisz z dala Od nieczułego brutala. Przekoro, składam w twym oku Całą potęgę uroku. (x2)
Obudź się! (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.