Byle dalej,dalej,dalej,dalej i dalej Byle dalej,dalej,dalej,dalej i dalej
W mroku na przystanku wsiadam W tłumie zapomnianych dłoni. Razem z deszczem na mnie spada Sen wyśniony, wymarzony. Znowu wieczór, powrót z pracy, W szybie cień zmęczonej twarzy I latarni światła spacer. chcę inaczej żyć, inaczej...
Móc nie słuchać cudzych rad, Byle w uszach szeptał wiatr. Z wędrującą falą gnać byle dalej. Nie żegnając starych dróg, W żaglach sen odnaleźć mógł, Aż po brzegu zawołanie:Byle dalej!
Byle dalej, dalej...
Zakołysał się autobus, Na pustkowiu drzwi otwarte, Może złapię w kroplach deszczu, Chwycę prawdę, że odnajdę. W nocy sny wzburzone biją W odchodzących burty kutrów, Ku wzburzonym pędząc wichrom Może miną świat mych smutków.
Móc nie słuchać cudzych rad...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.