To nie są bajki, ani ploty Nastał Wiek Złoty Nastał Wiek Złoty Dla hołoty
To nie są bajki, ani ploty Nastał Wiek Złoty Nastał Wiek Złoty Dla hołoty
W potopie afer, W lawinie grand, Tam, gdzie króluje chciwość i kant, Trafia hołota Na żyły złota, Na polski Golden Land.
Hołota nigdy nie próżnuje, Tutaj ukradnie, Tam popsuje, Jak jest okazja – zdefrauduje W świat sobie czasem powędruje,
W świat sobie czasem powędruje, Bo dla hołoty nie ma zapór; Co tylko można spenetruje
Bo dla hołoty nie ma zapór; Co tylko można spenetruje, Co tylko można spenetruje.
Co tylko można spenetruje Budapeszt, Bangkok i Singapur, W Stambule, Kiedy da tam nurka, To wyroluje nawet Turka.
Tyle jest w naszym życiu szczelin, Miejsc wymarzonych dla hrabiów melin, Dla książąt szwindli. Dla asów hucpy, Że tylko głową o mur wciąż tłuc by.
Mówią mi czasem ci, co tam byli, Co to wyprawia się na Sycylii. Że pistolety … Że kulomioty … A my nie mamy mafii hołoty?
Hołoty gorszej niż szarańcze, Nie wspominając nawet, że Tam jest ta mafia i … pomarańcze,
A my z hołoty mamy … gie.
~~~~♫♫♫ ~~~~
To nie są bajki, ani ploty Nastał Wiek Złoty Nastał Wiek Złoty Dla hołoty
To nie są bajki, ani ploty Nastał Wiek Złoty Dla hołoty Dla hołotyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.