Odfrunął gdzieś przerwany nagle sen Tak zaczął się mój najdziwniejszy dzień Na palcach ktoś chyłkiem podszedł do mych drzwi Ktoś przekręcił w zamku klucz i wiedziałem już Że go dobrze znam, nie od dziś
Za oknem już słoneczny zegar szedł Gdy ciągle trwał mój najdziwniejszy dzień Aż nagle ty wypłynęłaś z mroku w blask Jakby ktoś przesunął czas na najdalszą z dat Jakby znów się świat zaczął w nas
Z daleka gdzieś zaczęły zbiegać się Strącone w dół, w niepamięć noce, dnie We dwoje na karuzeli tamtych chwil Pędziliśmy - ja i ty, prosząc o to, by Trwał ten zawrót serc aż po świt
Odfrunął gdzieś przerwany nagle sen Tak skończył się mój najdziwniejszy dzień Na palcach ktoś chyłkiem odszedł do mych drzwi Ktoś przekręcił w zamku klucz i wiedziałem już Że to byłem ja z tamtych dniTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.