Budziła się rankiem w hotelu Punktualnie i zgodnie z rozkładem Wyruszała półżywa i blada Z Centralnego o czwartej nad ranem Za oknami ciągnęły się pola Koła grały po torze melodię Na rozmokłych od deszczu peronach Przemykali spóźnieni przechodnie
Dziewczyno z nocnego pociągu Nie wyspana od lat konduktorko Twoje życie się toczy po szynach Na podróżach ci młodość przemija Dziewczyno z nocnego ekspresu Koła grają do snu monotonnie Za twym oknem pejzaże jesienne Znowu w domu nie będziesz w niedzielę
Pędziła przed siebie ekspresem Przytulona do szyby przedziału Znów na stacjach sprawdzała miejscówki I po chwili ekspres mknął dalej Czasem pijak zaczepiał ją nocą Lub ktoś inny zapraszał na kawę Jednak w końcu musiała pogodzić Swoje życie z kolejowym rozkładem
Dziewczyno z nocnego pociągu Nie wyspana od lat konduktorko Twoje życie się toczy po szynach Na podróżach ci młodość przemija Dziewczyno z nocnego ekspresu Koła grają do snu monotonnie Za twym oknem pejzaże jesienne Znowu w domu nie będziesz w niedzielęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.