Na fajansach topi się z lodu tort Goście wstali w słowa pół, poszli w noc Na zegarach północ - już czas iść spać Przecież jutro trzeba znów wcześnie wstać
A ja słucham harfy traw, księżyc lśni Nad mą głową kręci się gwiezdny cyrk Zaraz wezmę jedną z gwiazd wprost do rąk Jeśli zechcę, mogę ją za żonę wziąć
Choćbyś przeszukała dziś cały świat Już nie znajdziesz tego, co łączyło nas Samo się nie stało tak - Trochę ty, a trochę ja Całą resztę każde z nas na pamięć zna
Choćbyś przeszukała dziś cały świat Już nie znajdziesz tego, co łączyło nas Choć się będę z tego śmiał Tak naprawdę to mi żal Moje listy kiedyś oddaj albo spal
Wejdziesz bosa w wanny biel, zmyjesz sen Spojrzysz w lustro - wtedy tam zobaczysz mnie I nie pojmiesz z owych czarów nic a nic Nie potrafisz nigdy już wolną być
A ja przypnę skrzydła dwa z pawich piór I polecę zrzucać deszcz prosto z chmur Potem słuchać będę, co wieje wiatr Mówią, że to właśnie on sens życia zna
Choćbyś przeszukała dziś cały świat Już nie znajdziesz tego, co łączyło nas Samo się nie stało tak - Trochę ty, a trochę ja Całą resztę każde z nas na pamięć zna
Choćbyś przeszukała dziś cały świat Już nie znajdziesz tego, co łączyło nas Choć się będę z tego śmiał Tak naprawdę to mi żal Moje listy albo oddaj albo spalTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.