Jak tylko wstałem - zdrętwiałem Gdy na kalendarz spojrzałem Pod kołdrą chciałem fatalny ten dzień Przetrwać mą duszą i ciałem
Aż do soboty roboty Zacząć nie miałem ochoty Tylko kłopoty spotkałyby mnie Chciałem się ustrzec głupoty
W piątek trzynastego Boisz się wszystkiego W piątek trzynastego
W piątek trzynastego Nie unikniesz złego W piątek trzynastego
Tu byście mili zdziwili Życzliwi którzy sądzili Że w takiej chwili nie dorwie mnie pech Bo z pracy mnie wywalili
W piątek trzynastego Boisz się wszystkiego W piątek trzynastego
W piątek trzynastego Nie unikniesz złego W piątek trzynastego
Gdy fatum ujść nie zdołasz To stań i staw mu czoła
W piątek trzynastego Nie bój się niczego W piątek trzynastego
W piątek trzynastego Nic ryzykownego W piątek trzynastego
W piątek trzynastego Nie bój się niczego W piątek trzynastego
W piątek trzynastego [?] racjonalnego W piątek trzynastego
Bo fatum ujść nie zdołasz Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|