Jest pusta szklanka Kredyt we frankach Mrukliwa żona Wrzaskliwe dzieci Nadzieja blada Nerwów skakanka I jakość leci
Roboty nie masz Więc mózgu drenaż I szlam istnienia Napawa grozą Freud Cię nie wesprze Ani Ojcze nasz I Mea dulcy z Toboso
Niewierna franca Mój Sancho Pansa Uciekł cichaczem I moja miła Ja już nie taki I moja lanca Nie taka ostra jak była
Gdzieś od niebiosów Don Kichot losu Zabrzmiał dyszkantem Fałszywym tonem Tajemne brzmienie Naszych dwugłosów Niestety Mea skończone
Choć ty mi, Mea, nie dulc do ucha Nie ma przyszłości przed nami Bo u mnie, Mea, taka posucha Że drzewa gonią za psami (x2)
Niewierna franca Mój Sancho Pansa Uciekł cichaczem I moja miła Ja już nie taki I moja lanca Nie taka ostra jak była
Gdzieś od niebiosów Don Kichot losu Zabrzmiał dyszkantem Fałszywym tonem Tajemne brzmienie Naszych dwugłosów Niestety Mea skończone
Choć ty mi, Mea, nie dulc do ucha Nie ma przyszłości przed nami Bo u mnie, Mea, taka posucha Że drzewa gonią za psami (x4)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.