Ciężarówki na syrenki zamienili Gęby z pryszczów wygoiły się dokładnie Prawie wszyscy się szczęśliwie pożenili Zamieszkali gdzieś wysoko wcale ładnie
Chłopcy z bazy Sokołowskiej - ot zwyczajne szoferaki Odjechali gdzieś w nieznane, gdzieś w nieznane Odjechali gdzieś w nieznane na swych mocnych, ciężarowych Na swych mocnych ciężarowych samochodach
Rozmydliły się marzenia przy goleniu W zamyśleniu nuta chowa się wstydliwa "Z młodej piersi się wyrwało...", ale wrócić już nie chciało W piekle błota i barakach betlejemskich pozostało...
Tylko czasem w środku miasta na ulicy Twarzą w twarz przystają bo tak chce przypadek Kilka klepnięć po ramieniu, jakiś uśmiech uścisk dłoni... I do domów rozjeżdżają się w milczeniu
Chłopcy z bazy Sokołowskiej, ot zwyczajne szoferaki Odjechali gdzieś w nieznane, gdzieś w nieznane Odjechali gdzieś w nieznane, na swych mocnych ciężarowych, Na swych mocnych ciężarowych samochodach...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.