[AD:] Bez końca padał deszcz I dymił mokry bruk I nikt nie wierzył już Że może wyjść zza chmur Słońce w tym dniu
[KG:] Paskudny był to dzień Bez końca padał deszcz I szarpał ludzi wiatr Już każdy dosyć miał Takiego dnia
[AD:] I nagle ty, zjawiłaś mi się ty Ty chyba spadłaś z deszczem W sukience jasnej szłaś i cały smutek znikł I poweselał świat nareszcie
[KG:] Niejeden chciał już przy mnie stanąć, by Parasol rozpiąć mi nad głową [AD:] Ty pogroziłaś im i uśmiechnęłaś się Biegnąc ulicą deszczową
[KG:] U zbiegu ulic stał Wyraźnie smutny pan Mało przychylny wzrok Utkwił w kałuży dnia [AD:] To byłem ja
[AD:] Cóż można w taki dzień Gdy ciągle pada deszcz Tak pomyślałem, gdy Ujrzałem obok mnie Znajomą twarz
[AD/KG:] To właśnie my spotkaliśmy się tu Ta miłość spadła z deszczem [AD:] W sukience jasnej szłaś i cały smutek znikł I poweselał świat nareszcie
[KG:] Niejeden chciał już przy mnie stanąć, by Parasol rozpiąć mi nad głową [AD:] A ty wybrałaś mnie i szliśmy razem w deszcz Ulicą nagle kolorowąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.