Od czarnych kaw i ciemnych spraw Życiowych raf, tanich braw Od nagłej klęski uchroń mój męski Wolny stan ponad stan
W powodzi słów, przydługich mów Gubię się znów, ciężko, uff Czuję, że bez pani dłużej ani-ani Niech mi pani serca już nie rani
Pani wie, że ja chcę Ale pani na złość mówi "nie" Pani musi zmienić zdanie A ja zmienię go przy pani
Taki pan jak ja sam Chce dla pani zmienić wolny stan Moim zdaniem zmiana stanu takiemu panu To zapowiedź wielu zmian
Zmieniłem stan, chciałem, to mam Miałem ten gest, dobrze jest Tylko czasami, tak między nami Goni mnie czort wie gdzie
Do czarnych kaw i ciemnych spraw Życiowych raf, tanich braw Staram się jak mogę, lecz wciąż mylę drogę Więc powtarzam sobie jak przestrogę
Pani wie, że ja chcę Lecz coś we mnie na złość mówi "nie" Pani musi zmienić zdanie Ja nie zmienię się przy pani
Taki pan jak ja sam Ponad wszystko ceni wolny stan Jednym zdaniem: zmiana stanu już w takim panu Nie wywoła żadnych zmianTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.