Oni pierwsi z nas, Przed milionem lat, Gdy się rodził świat, Wyprzedzili czas, Na nieznany ląd, Gnał ich morski prąd, Choć dokuczał głód i strach, Nie rzucali słów na wiatr. Choć czasami los z nich drwił, Nie tracili chwil, Nie szczędzili sił.
Pierwsi byli tam, Gdzie północy szkwał, Rzeźbił cienie skał, Jak u raju bram, Witał ich zza chmur, Dziki ptaków chór, Choć po nocach złych snów noc, Nie truchlała w nich ta moc, Przez ocean wśród fal wciąż w dal.
Oni pierwsi z nas, Bez wygodnych map, Wyznaczali szlak, Kompas mieli z gwiazd, Żagiel, ster i kil, Cel wskazywał im, Lasu schron i nieba dach, Był jak dom, co wracał w snach, Jedna ich budziła myśl, Żeby już od dziś znów przed siebie iść.
Pierwsi byli tam, Gdzie najwyższy szczyt, Gdzie nie dotarł nikt. Z niebem sam na sam, Tam, gdzie lód i śnieg, Nad głowami drzew, Przez wąwozy lat i dni, Niestrudzeni ciągle szli, By wędrówki swej plan dać nam. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|