Znów idę do pracy Mój Boże Nie jestem witany radośnie Nie jestem żegnany uśmiechem Więc tak mi na sercu żałośnie
Do jednych przychodzisz nie w porę Do innych przychodzisz za późno Krzyż dźwigasz obcęgi i młotek Błogosław rękom zmęczonym
Postacią twą straszy się dzieci I inni się łapią za głowę I tak dzień za dniem jakoś leci Pomiędzy ludzi wciąż idziesz
Do jednych przychodzisz nie w porę Do innych przychodzisz za późno Krzyż dźwigasz obcęgi i młotek Błogosław rękom zmęczonymTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.