Raz pewien dzielny żołnierz żył, Odważny i zawzięty. Lecz cóż - zabawką tylko był, Z papieru był wycięty.
Chciał wszystkim wiele szczęścia dać I świat zbudować nowy, Lecz na półeczce musiał stać - Był przecież papierowy.
Nikt nawet nie powierzał mu Sekretów, spraw sztabowych. Dlaczego? Szkoda chyba słów - Był przecież papierowy.
Wyzywał świat, w pogardzie miał Tchórzliwych dezerterów I "Ognia! Ognia!" - ciągle piał, Choć przecież był z papieru.
Niejeden wódz już w ogniu znikł, Niejeden szeregowy - A na sznureczku wisiał on - Był przecież papierowy.
"Chcesz w ogień iść?" - "Tak jest, choć raz!" Więc dostał chrzest bojowy I wtedy w ogniu zginął w mig - Był przecież papierowy.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.