W karczmie daleko stąd siedzi ona i on, Widzą się pierwszy raz. Ręce splecione drżą, drży też nieco ich głos, Włosy siwe jak stal. Długo szukali się, setkę lat może dwie, Wreszcie są razem tu.
On zachłannie jak pies, pieszczot domaga się, Nie chce być więcej sam. Ona rozumie go, chwyta za męską dłoń, Pójdą razem do bram. Długo szukali się, setkę lat może dwie, Wreszcie są razem tu.
Wszystko proste jest, Samotności kres.
Zmarszczek jakoś tak mniej, serca biją im lżej, Młodzi są jeszcze raz. Tańczą boso po świt, Słońce ogrzewa ich, To jest miłości czas. Długo szukali się, setkę lat może dwie, Wreszcie są razem tu.
Wszystko proste jest, Samotności kres.
Teraz już wszystko proste jest, To jest ich samotności kres. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |