A / Analog / Kołysanka dla Vłodiego
Panowie, Panie W geny się bawmy Choć, zakazane to I w klasy grajmy W kieszeniach mamy świat Ja zamknę się Na butelki dnie Nie boje się
Mam szmal Kupię sobie Wątroby dwie Kasa sprawi, Że ulepszą mnie [x2]
Upiorny sen Powtarza się co noc Widzę ten świat Za tysiąc lat A ja żyję wciąż
Mam szmal Kupię sobie Wątroby dwie Kasa sprawi, Że ulepszą mnie [x2]
"Franciszek z Marią zażyczą sobie (Irena i Jerzy już wiedzą) By ich dziewczynka (Że ich jeszcze nienarodzony chłopiec) Urodziła się ze złotymi oczami, (W wieku czterdziestu lat) Blond włosami (Zachoruje na Alzheimera) I aby jej IQ wyniosło sto czterdzieści (I po siedmiu latach umrze) Sprawią, że ich córka będzie (Poprawią więc naturę) Najładniejszą i najmądrzejszą (A ich zdrowy syn) Dziewczynką w okolicy (W wieku czterdziestu dwóch lat Zarżnie ojca) Ale samotność będzie umierała (Bo nie będzie mógł zapomnieć o tym,) W każdym milimetrze jej doskonałego ciała. (Że jak był mały ojciec go lał I zapominał o nim)"
Mam szmal Kupię sobie Wątroby dwie Kasa sprawi, Że ulepszą mnie [x2] Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|