Za żelazną bramą utraconych epok W tajemniczych źródłach spisanych na piasku Dobrych i przeklętych, chudych i bogatych Przyodzianych w całun ognisk niedogasłych Jest nasza godzina w dymie przeznaczenia W pocałunku świtu wynurza się z cienia Wychodzi na łowy, wypełza z kamienia Historia jak jedna karta kalendarza Co w drugą z przeszłości kartę nas zamienia I hymny odległe co raz nam powtarza Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |