Wykrzyczę głośno co mam w sobie Nie zatrzyma mnie już nicx 2 Choćbym wątpił pójdę dalej Nie odnajdzie mnie już nikt
Kiedy myślę o dniach Wyczerpanych jak ten Wieczorem w moich palcach blado gaśnie skręt Zamykam oczy by Zobrazować lęk Potem tłamszę go w dłoniach splatam w pęk Zapalniczki żar Przeistacza go W zapomniany, nieistotny prochu stos Ręką zmiatam go pod dywanu kant I już dobrze wiem strach to tylko żart
Wykrzyczę głośno co mam w sobie Nie zatrzyma mnie już nicx 2 Choćbym wątpił pójdę dalej Nie odnajdzie mnie już nikt
Gdy ktoś mówi Ci że Życie traci swój sens Że za banknot jesteś w stanie rzeki zmienić bieg Zamknij za nim drzwi Wypij wina łyk Aż w ten blady świt padniesz gdzieś na twarz I uniesiesz się ten kolejny raz Lecz nie wierząc już w żadne z jego zmyślnych łgarstw Będziesz wolny już, złamiesz w sobie lęk, złapiesz w skrzydła wiatr i uniesiesz się
Wykrzyczę głośno co mam w sobie Nie zatrzyma mnie już nicx4 Choćbym wątpił pójdę dalej Nie odnajdzie mnie już niktTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.