Wiosna, jesień, lato, zima Już do wojska trzeba iść Płacze mama i dziewczyna Że to ma nastąpić dziś Ja się wcale nie przejmuję I szykuję plecak swój Bo do wojska trzeba iść To jest obowiązek mój
Przyjdzie kiedyś taki dzień Oo, że bilet dostaniesz A więc o dziewczynie swej Najlepiej pomyśl już dziś Kłódkę mocną kup Z blachy majty zrób W końcu nawet ślub Nie zastąpi nitów i śrub
Rozbierz ją sam Słabość swoją złam I uważaj, bo coś przegapisz Sprawdź tu i tam Czy też jakiś cham Nie zmajstrował jej nic Czy zdrowy cyc jak rydz
Wiosna, jesień, lato, zima Och, jak dobrze kotem być! Jeszcze moment, jedna chwila I już z wojska trzeba wyjść Ale zanim to nastąpi Często będą takie dni Że choć pijesz kawę z bromem To fujarka staje ci
Za to, gdy nadejdzie czas I gdy przepustkę dostaniesz Tą gwarancję zawsze masz Że nie wlazł w drogę ci nikt Śruby odkręć dwie Z ud obetrzyj rdzę I opanuj się Choć kutasek spodnie ci rwie
Rozbierz ją sam Głupi opór złam Wszystko policz, pomierz i zapisz Spójrz tu i tam Żeby jakiś cham Nie podkradał ci nic (2 x)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.