[Zwrotka 1] Odkąd pamiętam chciałem mieć zwierzątko, nie byle jakie, a małe słoniątko Rodzice wciąż, że zaraz rzucę w kąt go a ja do nich, że wcale nie W końcu kupili mi takie słoniątko tyle, że było pluszową maskotką I chociaż martwe, wypchane watą to kocham je najbardziej na świecie Słoniątko na imię ma Błotko bo, gdy było małe wskakiwało w błotko Potem musiałem prać mu futerko, bo nie było już białe i szare Błotko było przy mnie, przez całą młodość, widziało jak dorastałem Widziało mój pierwszy krok i pierwsze słowo, a potem jak piję i palę Potrafiło zachęcić mnie do roboty przy mnie było, kiedy płakałem Pamiętam, że kiedyś z tęsknoty, zawsze go kochać obiecałem Tak nadal byłoby, lecz ranka pewnego zmiażdżył go samochodem chuj pierdolony Jebać cię będziemy w sądzie, bo Błotko był ubezpieczony
[Refren] I choć może trochę ze mnie beksa Wiem co to jest miłość, znam jej brak Żyją ludzie z sercem i bez serca, i jeszcze ten cham I choć może trochę ze mnie beksa Wiem co to jest miłość, znam jej brak Żyją ludzie z sercem i bez serca, i jeszcze ten cham
[Zwrotka 2] No i wtedy mu tak powiedziałem: "Nie czas na przepraszanie No wyjdź, wyjdź, opuść mieszkanie, no wypierdalaj za bramę, bo" Słowo nam życia nie zwraca nie będziemy za słowa łapać Nie będziemy też się wychowywać na zmianę Twoje przepraszam, nie zmywacz na ranę Nawet, gdy trochę czas minie, to wciąż nie przebaczę Taki mój przywilej tym dalej od zła jest, tym dobro mi bliżej bo Są ludzie dobrzy, i ci nie, słonie i świnie, foki i żmije, Osły, motyle, jak urodziłeś się, taki już zginiesz Zabrałeś mi słonia: ,,Przepraszam" nie starczy Najmniej co mogę, to ci nie wybaczyć Nie chcę już nigdy, widzieć twojej twarzy Idź bo inaczej, to ja ci pokażę Jak potrafię karać, jak zostaję katem, jak władam swym batem, jak rozciągam klatę Jak wreszcie wycinam przepełnione jadem, twoje przerośnięte ciało migdałowate
[Refren] I choć może trochę ze mnie beksa Wiem co to jest miłość, znam jej brak Żyją ludzie z sercem i bez serca i jeszcze ten cham I choć może trochę ze mnie beksa Wiem co to jest miłość, znam jej brak Żyją ludzie z sercem i bez serca i jeszcze ten cham
[Bridge] A gdyby tak spróbować marzyć Stworzyć świat całkiem bez skazy Świat, w którym można wybaczyć Miejsce, gdzie cierpienie znaczy, tyle co w jeziorze kamyk Tam zaczęlibyśmy tańczyć Mocno kochać, zbierać kwiaty, śpiewać razem, i...
[Refren] I choć może trochę ze mnie beksa Wiem co to jest miłość, znam jej brak Żyją ludzie z sercem i bez serca i jeszcze ten cham I choć może trochę ze mnie beksa Wiem co to jest miłość, znam jej brak Żyją ludzie z sercem i bez serca i jeszcze ten chamTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.