(Pratkis) Urodzeni w czepkach przeklną ją. Dusza taka lepka, emanuje zło. Proszę nie deptać tu, bo to piekła bruk. Katechetka też wróg. Ty do kotła nie podchodź, tam spotkasz samotność. Nie mogłaś się cofnąć? Teraz błyszczy Twoje żądło.
( Alu) Urodziła się w piekle urodziła się. Przejawy dobra spadały na nią jak blady śnieg. Mała dziewczynka ssała czarne mleko, aż wyrosła w niej Duszy Smoła Czarny Jeż. Narodziła się gdzie, kaleki motyl uciął ogon diabłu, lecz po tym szybko oczy zamknął. Wyszarpnięta z ramion nieba . Oderwana od ziemi. Przechodząc studnię bez końca, dziś jest kobietą z ognia. Topi się w duszy Smoła czarny Jeż Spływa po dolinach magmą . Jeszcze skwierczą lasy wspomnień, Lecz słońce prześwituje jasno.
Urodziła się w piekle, urodziła się. Piła brudną wodę, aż zagnieździła się w niej czarna pszczoła. Gdy ktoś ją dotknął -żądło, wystawiała żądło. Precyzyjnym ruchem znieczulała ciało, A Strach tańczył z bólem jak na balu. Wyszarpnięta z ramion nieba. Oderwana od ziemi. Przechodząc studnię bez końca -dziś jest Kobietą z ognia. Topi się w duszy- Smoła czarny Jeż. Spływa po dolinach magmą. Jeszcze skwierczą lasy wspomnień, lecz słońce prześwituje jasno.
(Praktis) Czarne oczy jak węgle, błądziła we mgle. Drogi kręte, błędów tona, dziś jest już wolna. Ponad tym, bez lęku, na nowo, bez tych, co być tu nie mogą. Czarny dym kłębi się nad nią, topi się przeszłość pod magmą.
(Alu) Topi się w duszy- Smoła czarny Jeż. Spływa po dolinach magmą. Jeszcze skwierczą lasy wspomnień, lecz słońce prześwituje jasno.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.