To nie jest dobrze, że ja nie mogę przejść, nie wywołując złości na twarzach ludzi. To nie jest dobrze, że ja nie mogę nawet patrzeć przed siebie, patrzeć ci prosto w oczy.
Ja wcale nie narzekam, to jednak protestuję. To mi się nie podoba, bo mnie to denerwuje. Gdy ciągle muszę walczyć, o szacunek i wolność, że ciągle muszę walczyć, aby godnie żyć.
To moja droga, to moje życie, nie żyję tylko po to żeby kosić szmal. To czego żądam ma być spełnione, w przeciwnym razie siłą wezmę sobie sam.
Mnie nie interesuje, że ktoś mnie nie rozumie, łaskawej akceptacji wcale nie potrzebuje. Nie znosze ingerencji w moje prywatne sprawy, każdego skurwysyna zabije bez obawy. Mam w dupie czy mi ludzie, wybaczą moje błędy, rzygam gdy widzę ich wykrzywione gęby. Ze strachu w moja stronę, fałszywie usmiechnięte, a kiedy się odwrócę wbiją mi w plecy nóż, wbiją mi w plecy nóż.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.