W szarych kamienicach przesiąkniętych pleśnią, mieszkają ludzie co nie maja żadnych szans. Dzieci płaczą z głodu gdy za rogiem w bramie, najebany ojciec znowu komuś w mordę dał.
Tu się wszystko kończy i znowu się zaczyna. Pieprzona pętla życia ciasno zaciska się. To tutaj w dniach narodzin poznajesz datę zgonu, Tu się dopiero dowiesz co znaczy głupi lęk.
W szarych kamienicach przesiąkniętych pleśnią, matki sprzedają córki kiedy zima zbliża się. Przez wybite okno wiatr pada na korytarz, na zarzyganych schodach jeszcze lepką widać krew.
W szarych kamienicach, szaro mijają dni. Nikt nie ma już nadziei, zostały tylko sny.
Tu się wszystko kończy i znowu się zaczyna. Pieprzona pętla życia ciasno zaciska się. To tutaj w dniach narodzin poznajesz datę zgonu, Tu się dopiero dowiesz co znaczy głupi lęk.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.