Był dzień pogodny ,który teraz z rzadka, rozjaśniał mroki codziennych czynności, ten dzień pamiętam,chora była Matka dom mój nie czekał już na żadnych gości.
I przypomniałam grób dawnej Poetki, już zapomniany jak wiersze w pamięci, co w ciszy smutku nocą utonęły i nie zostało nic z dawnych pieczęci.
tak wielki smutek przyszedł do mnie w gości, i nie usłyszał słów twojej miłości, i czarno wszędzie zrobiło się w świecie, na złość wyzwolonej kobiecie.
ref.
A Lwów wciąż zmieniał historii koleje, szukając śladów swojej tożsamości, przeszłość się wespół z przyszłością zaśmieje, nie widząc swojej wielkości.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.