Wciąż w moją stronę wzrok obracasz I klniesz stracony czas Że już nareszcie do mnie wracasz Powtarzasz raz po raz
Lecz nim, kochanie, to się stanie Ach, proszę, dowiedz się Że liczy się i moje zdanie A zdanie to brzmi, że:
Jeżeli wiesz mniej więcej już Jak trzyma się widelec, nóż To nie znaczy, żeś do mnie wrócił Gdy cieszysz się jak mały szkrab Że ktoś mordownię nazwał "pub" To nie znaczy, żeś do mnie wrócił
Gdy w spory szmal wsadziłeś nos Gdyś w garniturze firmy Boss Zwiększył klapy, nogawki skrócił Gdy w twojej telewizji sat W stu ośmiu stacjach widzisz świat To nie znaczy, żeś do mnie wrócił
Nie mrugaj jak wideoklip Imponuj klasą, nie kasą Bądź biedny jak Gérard Philipe W filmie "Gorączka w El Paso"
Miej kubrak, co na plecach pękł To mej sympatii nie zmienia Ale miej najpierw szyk i wdzięk Niezależnego myślenia
Gdy krzyczysz, aż żyrandol drży: "Europo, teraz Polska, my!" To nie znaczy, żeś do mnie wrócił Gdy uznasz za wolności wzór Wolność mówienia głupstw i bzdur To nie znaczy, żeś do mnie wrócił
Jeżeli sytuację znasz Gdy ten, kto mądry, ukrył twarz W ciężkich dłoniach i wzrok odwrócił Gdy "Głos Gorzowa" anons śle: "Dzikuski trzy obsłużą cię" To nie znaczy, żeś do mnie wrócił
Bo kto chce wrócić do mnie w mig Źle rzeczywistość ocenia Inteligencję, wdzięk i szyk Kształtują pokolenia
Trudno przyśpieszyć pracę tych Pokoleń od stuleci: Myśl dobrze leży w drugim z nich A frak dopiero w trzecim
Więc wracaj, ale nie śpiesz się Więc wracaj, nie śpiesz się Bo strzelisz straszne faux pas Znajdź mnie w swym skołowanym łbie I wtedy wróć, a teraz cię Całuje twoja EuropaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.