[AJ:] Co nowego, kochane? [BW:] Konopnicka. [KJ:] Nie, Ordynacka. [AJ:] A mówili, że krótka seria. O czym dziś będzie? [BW:] Dzisiaj będzie o mężach. [AJ:] Aha. [KJ:] Ach, mojemu mężowi ktoś naopowiadał takich plotek o mnie! [AJ:] Współczuję. Ja jestem zawsze spokojna, bo…
Mój mąż to jest domatora wzór. On nie słucha żadnych bzdur. [BW:] Nie ma czasu. [AJ:] Kąpie dziecko, idealnie wprost, nie narzeka na swój los. Pierze, ściera kurz. Prawie dziesięć lat go trzymam już.
[BW:] Pierze? [AJ:] Tak. [KJ:] Ściera kurz? [AJ:] Każdy pyłek. [KJ:] Więc go dziesięć lat nie zmienia już. [BW:] Nie ma na kogo. [AJ:] Kto, ja? [KJ:] Ty, ty, mów dalej.
[AJ:] Z dzieckiem w parku siedzi przez pół dnia. Więc kto spokój ma? [BW:] On. [AJ:] Ja. U fryzjera spędzam sobie czas albo z wami, proszę was.
[KJ:] Gdy przez park wczoraj szłam, właśnie twój ideał siedział tam. [AJ:] Słucham? [KJ:] Synek twój w błoto wlazł. [AJ:] Coś takiego! [KJ:] Mąż gawędził z niańką cały czas.
[AJ:] Z jaką niańką? [KJ:] A z taką młodą. Bardzo serdeczna wymiana poglądów. Nawet ją za rękę trzymał. [BW:] Żeby się nie przewróciła. [AJ:] O, on jest uprzejmy dla dam. [BW:] Tak.
[KJ:] Za to mój mąż o mnie dba jak nikt, troskliwości męskiej szczyt. [AJ:] Doprawdy? [KJ:] W zagranicznym handlu jest od lat, zwiedził chyba cały świat. A gdy tu wraca już, upominek wiezie mi zza mórz.
[AJ:] Czapeczkę? [KJ:] Jaką czapeczkę? [BW:] Tę, którą masz na głowie. [AJ:] Kraciastą. [KJ:] On nigdy o niczym nie zapomni. [AJ:] O tak.
[BW:] Zdradź nam, co ostatnio przywiózł ci, kiedy z Turcji wrócił. [KJ:] Trzy… [AJ:] No? [KJ:] Pary pończoch cienkich niby mgła. [AJ:] Kto dziś takich mężów zna?
[KJ:] Przywiózł też chałwę mi i rodzynków torebeczki trzy. [AJ:] Ma chłop gest, no bo zważ, że dla Ziutki jeszcze przywiózł płaszcz.
[KJ:] Kto? [AJ:] No twój mąż. [KJ:] Dla jakiej Ziutki? [BW:] Zamszowy, zielony. [KJ:] Dla jakiej Ziutki? [AJ:] To nie znasz Ziutki? Twój mąż mówi zawsze, że to twoja kuzynka. [KJ:] O, ja nie lubię zielonego zamszu.
[BW:] Za to mój mąż ma doprawdy chęć: półetatów wziął coś z pięć. [AJ:] O la la! [BW:] Nawet nie wiem dobrze, co i gdzie. Kiedy wraca, ja już śpię. [AJ:] Biedactwo.
[BW:] Czasem to żal mi go: tak pracuje, a tu latka mkną. [AJ:] Czasem to żal ci go. [BW:] Poważnie. [KJ:] Tak pracuje. [BW:] A tu latka mkną.
[AJ:] O tak, tobie mkną. [BW:] Co? Cicho, śpiewam.
Ze zmęczenia czasem leci z nóg. [AJ:] Wierzę. [BW:] To jest biały kruk! [KJ:] Na pewno! [AJ:] On tak męczy, męczy się jak nikt: z koleżkami w barze — cyk!
[BW:] Mój mąż raz wpadł pod stół. [AJ:] Co? Co ty gadasz? [KJ:] Tam zapewne ma etatu pół. [BW:] Co dwa dni w totka gra. [AJ:] No to ja winszuję. [KJ:] Na wyścigach też półetat ma.
[BW:] Co ona mówi? Co ona mówi? [AJ:] Miasteczko nieduże, słyszy się o tym i owym. No, kończymy, kochane, już.
[Razem:] Jeśli któraś z pań chce z nami wraz o małżonku wspomnieć raz. [BW:] To mój mąż tam? [Razem:] Poprosimy, udzielimy rad, jak małżonka leczyć z wad. [BW:] Tamto to było o moim? [AJ:] Tak.
[AJ:] Przeszło się przez ten chrzest, teraz to już dla nas fiume jest. [KJ:] Każda z nas dziś jak paw… [BW:] Rozwodzę się. [AJ:] Mnie to dobrze, ja mam narzeczonego. [KJ:] O, narzeczonego to ja też mam. [BW:] Niezależnie? [Panowie:] Dziękujemy, nie potrzeba braw!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.