Gdy nasz sklepik jest pusty jak ciemię Kiedy z okien jesz kit, żujesz rzemień Kiedy skrobią dna talerzy głodne łyżki My do ciebie wyciągamy nasze miski
O makaronie, makaronie czterojajeczny Wszystkie nitki, kolanka wywleczmy Gdy jest całkiem pusty sklep Makaronem ciało krzep!
Po co cztery? Przecież starczą trzy jajka I tak życie będzie piękne jak bajka Za granicę wyślemy żółtko z białkiem I bez tego jeszcze będzie dobrze całkiem
O makaronie, trzyjajeczny makaronie My w twoich zwojach bezpieczni jak w kokonie Choć się zmniejsza ilość jaj Lecz bogaci się nasz kraj
Wszak makaron - sztuczna kluska Nie odejmą jej od ust nam Ugotujmy, usmażmy, upieczmy Nasz makaron, makaron trzyjajeczny
Po co trzy? Wystarczy dwa, a nawet jedno No to co, że będzie twardy jak drewno? My nie takie już gryźliśmy problemy Jedno jajko też wystarczy - my tak chcemy!
O makaronie, byłeś długi, jesteś wielki Cóż, że nikną kolanka, muszelki? Gdy się nam odmieni los To ci jaj fundniemy stos!
Będziesz giętki jak pantera Ale to jeszcze nie teraz Ugotujmy, usmażmy, upieczmy Nasz makaron, makaron bezjajecznyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.