Wiesz? To już chyba jest po burzy I noc do rana będzie cicha Wystarczy tylko oczy zmrużyć I dużo lepiej się oddycha
Już jarzębina w deszczu cierpnie I wszystko jakoś tak za wcześnie Kiedyś bywały dłuższe sierpnie I spokojniejsze były wrześnie
Do rana nic się już nie stanie Cisza łagodna wzdłuż i wszerz I w środku nocy to pytanie: Wiesz?
Wiesz? Bo to chyba już po lecie Urody już ubywa kwiatom Trochę się martwię, chociaż przecież Mówisz, że jeszcze będzie lato
Że chłód wszystkiego nie wyziębi Że czas wszystkiego nie pozmienia Że jeszcze wrócą do jarzębin Letnie zachwyty i westchnienia
Do rana nic się już nie stanie Cisza łagodna wzdłuż i wszerz I w środku nocy to pytanie: Wiesz?
Wiesz? Ten tak zwany spokój święty To tylko taka gra przed światem Od dawna zbieram sentymenty Po każdej burzy późnym latem
Ufam sierpniowej jarzębinie A kiedy świat się ze mną droczy Wiem, że to już za chwilę minie Wystarczy tylko zamknąć oczy
Do rana nic się już nie stanie Cisza łagodna wzdłuż i wszerz I w środku nocy to pytanie: Wiesz?
[2x:] Już tylko nocy czarna wstęga I czas na serca czuły dreszcz I to pytanie jak przysięga: Wiesz?
Wiesz? Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|