Ta albo ta Albo ona albo tylko ja W jednej z dwóch mieć ołtarz musisz swój Z żeńskich cnót tę jedną zwolnij Męski fach swój uprzytomnij Udowodnij, jaki z ciebie niezły zuch
Ten albo ten Facet, fagas, gach, panisko, man Z każdym z nich mieć warto jakiś styk Tu w płaszczyźnie zawodowej Tam z potrzeby finansowej - Chyba tego mi nie weźmie za złe nikt?
Tylu o mnie śni i marzy Galeria wprost niezwykłych osób dość Funkcjonariusz, trzech lekarzy Popyt wyższy od podaży Nawet jeden z dygnitarzy Smutny gość
Tylu mnie względami darzy Galeria wprost niezwykłych osób dość Kto wytrzyma, kto się złamie Co się z nimi z inną stanie Czy na wieki tak zostanie Czy na rok?
Z tą albo z tą Z którąkolwiek kiedykolwiek bądź Tak czy nie - wybieraj ją lub mnie Może to cię zdopinguje Do poświęceń zobliguje Zapanuje w tobie trwałych uczuć trend
W przód albo w tył Do wyboru jedno z dwojga wyjść Tak czy siak - zdecyduj sobie sam Czy być kimś, czy zostać nikim Żyć samopas czy też przy kimś Wiedząc przy tym, że się żyje tylko raz
Tylu o mnie śni i marzy Galeria wprost niezwykłych osób dość Funkcjonariusz, trzech lekarzy Popyt wyższy od podaży Nawet jeden z dygnitarzy Smutny gość
Tylu mnie względami darzy Galeria dość niezwykłych osób wprost Lecz daleko do ołtarzy O weselu nikt nie gwarzy A z nas każdej tak się marzy Raz na rokTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.