Gdy cię nawet już puszczyk nie woła To się wybierz na zioła, zioła, zioła! Gdy ci żaden lek pomóc nie zdoła To z koszykiem ruszaj w dal!
Litościwych łąk, miła, się poradź Smutkom powiedz: O hola, hola, hola! Biało-czarny mak przyłóż do czoła Czy pomoże? Może tak...
Błąkaj, tułaj się w chłodach i żarach Strachom powiedz: O wara, wara, wara! Rumiankowy kwiat przyłóż do skroni Czy to boli? Ale skąd!
Zioła weź ... (?), serca choćby pół Szczęścia choć łut, melancholii ciut I trochę słońca, trochę cienia
Gdy cię nawet mąż własny nie woła To się wybierz na zioła, zioła, zioła! Gdy ci żaden lek pomóc nie zdoła To z koszykiem ruszaj w dal!
W pola zanurz się do samych kolan Śmierci powiedz: O hola, hola, hola! Brzozy biały kwiat przyłóż do serca Czy to serce? Właśnie tak!
Zioła weź ... (?), serca choćby pół Szczęścia choć łut, melancholii ciut I trochę słońca, trochę cienia
Gdy cię nawet już rozpacz nie woła To się wybierz na zioła, zioła, zioła! Gdy ci żaden lek pomóc nie zdoła To z koszykiem ruszaj w dal!
Weź piołunu ciut, weź miętowy lód Ładne kwiatki bierz, razem z nimi grzesz Każdy cię tu zna, wie o tobie kto, co, jak To, że z ciebie, to że z ciebie dobre ziółko teżTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.