Z odwyku mój brat powrócił jakoś tak około świąt nikt się nie ucieszył, każdy się zasmucił bo nie wiemy, kto popełnił błąd
Ostrożnie z bratem, tak jak z jajkiem przy nim piwa nie wolno pić Wszyscy więc milczymy nad świątecznym ciastem dłużej tak się nie, nie da żyć
ref. Sza, sza - morda w kubeł i cicho sza! Prawda boli, ale zamknij twarz! Obłuda co dnia święto ma - ono trwa
A gdy nasza rodzinka się spotka każdy tylko w talerz gapi się swój choć rodzinny sekret zżera nas od środka pismo święte lekarstwem na ból Tata czyta, ja słucham, bo muszę że po śmierci będzie dużo lżej A mama piersióweczkę chowa pod obrusem Czeka, aż pomodlimy się
ref. Sza, sza - morda w kubeł i cicho sza…
A gdy w domu wytrzymać nie mogę myślę sobie wtedy, co mi tam zrobię sobie skręta, spalę go za rogiem sam Pan Bóg mi to ziele dał Zatańczę potem bez majtek na stole, Będę śpiewać "tyś jest mój Pan" a zgorszonym powiem, że ja was nie lubię Ale o tym sza, cicho sza!
ref. Sza, sza - morda w kubeł i cicho sza...
Skrooooomną kieeeeeckę dziś włóż ukryj tatuaże, w pierwszej ławce siadaj za domowe piekło się módl
Sza, sza ... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|