A płonie, płonie, w nas ogień, ciekawe ile jeszcze będzie płonął. x4 Czuję jak to Twój mózg, reaguje na puls, jak karabinem z ust, pływają potok słów, Hałas, zło robi znów pusty krzyk. Łooj. Wrzód maskowany radością, a wybucha poranioną miłością. Jobajooj. Antyrewolta perfuzji z kabałą, nie taka przyszłość na jaką stawiają, ile jeszcze sił, bym mógł to wszystko wytrzymać. Wciąż pod górę, a celu ciągle nie widać. Chociaż czasem, zostaje sam na sam z Tobą, czuję się sobą.
A płonie, płonie w nas ogień, ciekawe ile jeszcze będzie płonął. x4
Będziesz zły i koniec, aż nie znajdziesz w sobie, czegoś lepszego, jak jakiejś wiary ,co to czary?. Będziesz szukał w sobie kary, za grzechy marne. Jobajooj. Każdy ma swoje racje, swoje wizje i Wierni Prorocy swych własnych życzeń. Na wolnej ziemii przemoc i osty, a okruchy z nieba rzucają losy. Ile jeszcze sił, bym mógł to wszystko wytrzymać, wciąż pod górę , a celu ciągle nie widać. I chociaż czasem , gdy zostaje sam na sam z Tobą. Czuje się sobą.
A płonie, płonie, w nas ogień, i ciekawe ile jeszcze będzie płonął. x4Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.