Przyszła góra do góry pocałują się chmury w nosie muchy tną tysiącem zaklęć kiedy trzymam cie za rękę znaczy mam cię w nosie muchy tną tysiącem zaklęć kiedy trzymam cie za rękę znaczy mam
wiem ze nie wróżą nam tu ciepłych lądów na których łamię pól księżyce twoich ust na twoich usta usta jeszcze bliżej jeszcze bardziej jeszcze bliżej jeszcze bardziej jeszcze bliżej krajów pomarańczy
u Meggi
kiedy odpływamy już od rozsądku słonecznych granic wierząc ze jest w porządku jest przestajemy być wyspami zatykamy strachem tryskające wulkany ran od bikini aż po stany splecionymi dłońmi kreślimy trasy plan
wiem ze nie wróżą nam tu ciepłych lądów na których łamię pól księżyce twoich ust na twoich usta usta jeszcze bliżej jeszcze bardziej jeszcze bliżej jeszcze bardziej jeszcze bliżej krajów pomarańczy
u Meggi
lepiej zapomnij ja nie chce nikogo nie chcę widzieć ciebie nie chce widzieć nawet siebie jestem jak przekleństwo wypalam swoja głowę tak upijam się kiepsko x2
potem znów płacz trzaskanie drzwi chyba oszalałaś skoro chcesz tak żyć nie ma miłości na palcach codziennych dni a ja waruje u twych drzwi im dłużej jestem jestem bardziej samotny poruszam się wzdłuż lini upadłych radości w końcu w kąt zapatruje się wychodzę na ulice zaczynam nowe życie
lepiej zapomnij ja nie chce nikogo nie chcę widzieć ciebie nie chce widzieć nawet siebie jestem jak przekleństwo wypalam swoja głowę tak upijam się kiepsko x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.