Dokąd biegniesz białą falą, dokąd niesiesz słońce złote, może chłopcy cię szukają, by poprosić cię o wodę?
Tu nad wodą, tu wieczorem, gdy się ktoś pochyli nisko, twoje myśli poznać może, niespokojna rzeko Wisło, rzeko Wisło.
Czy pamiętasz, jak na brzegu, tam gdzie olchy teraz rosną, obmywałaś srogie rany tym, co nieśli tobie wolność?
Czy pamiętasz tych zmęczonych, co na brzeg twój powracali i jak matkę, i jak żonę ciebie, rzeko, całowali, rzeko Wisło?
Dokąd biegniesz białą falą, jakie niesiesz sny o świcie? Tobie polne świerszcze grają poloneza w złotym życie.
Tobie panny niosą wianki, żebyś im wróżyła przyszłość, a więc witaj o poranku, najpiękniejsza moja Wisło, rzeko Wisło.
Wisło... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |