Zakładam buty, te najwygodniejsze Omijam skróty, choć to niezbyt modne Uśmiechy ludzi bywają pogodne Szczerość w ich oczach już niestety mniejsza Dlatego spędzam Wszystkie wolne chwile sama Nie myśląc o tym, czy spadam Przynajmniej się staram
A w głowie tylko męczące głosy (głosy) Krzyczące szepty (szepty) Szmery
A w głowie tylko męczące głosy (głosy) Krzyczące szepty (szepty) Szmery
Ref. Dlaczego wciąż się boję Od własnych wspomnień stronię A wszystkie niepokoje Mieszkają w mojej głowie A ja nadal się boję Te liczne niepokoje Kiedyś wreszcie oswoję Przed nimi się obronię
Nie chcę ich słyszeć, więc co wieczór krzyczę Robię to cicho, by nikt nie słyszał Buduję zawzięcie prawd palisady Niszcząc upozorowane zdjęcia Nie masz pojęcia Jaką bitwę toczy człowiek Którego trzymasz w objęciach Obraz się zwęża
Ref. Dlaczego wciąż się boję Od własnych wspomnień stronię A wszystkie niepokoje Mieszkają w mojej głowie A ja nadal się boję Te liczne niepokoje Kiedyś wreszcie oswoję Przed nimi się obronię
Bridge: Kiedyś będzie (będzie łatwiej) Może łatwiej (lecz codzienność) Lecz codzienność (karmi kłamstwem) Karmi kłamstwem
Ref. Dlaczego wciąż się boję Od własnych wspomnień stronię A wszystkie niepokoje Mieszkają w mojej głowie A ja nadal się boję Te liczne niepokoje Kiedyś wreszcie oswoję Przed nimi się obronięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.