W więziennym szpitalu na zgniłym posłaniu nieznany młodzieniec umiera Pierś mu się porusza przy wolnym konaniu Ah matko, ja syn twój, umieram
W więziennym szpitalu siostrzyczka więzienna młodemu więźniowi tłumaczy ,,Ty wrócisz do ojca, ty wrócisz do matki Zakwitną ci róże i bratki''
Gorączka się wzmaga, to znowu opada, wtem klawisz drzwi celi otwiera Chce powstać - nie może, łzy z oczu się leją ,,Ach matko ja syn twój umieram''
A ręce i nogi miał skute w kajdany Jak długo on nosił te pęta ?! Wyrokiem sądowym na śmierć był skazany A wyrok sądu rzecz święta
O szóstej nad ranem wynieśli go z celi i skuli go w ciemnej mogile Więźniowie jak stali, tak wszyscy płakali, ich młodszy kolega nie żyje
W więziennej kaplicy dwie świece się palą, Tam matka się modli o syna `Ah synu, ah synu, ah synu mój kochany Tyś umarł zakuty w kajdany!`Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.