Mam w mięśniach zakwasy I pod powieką piasek Mam tarkę z języka A w głowie świerszcz mi cyka
Oddałbym resztę życia Za szklankę z czymś do picia Lecz gdybym mógł wybierać To wolałbym portera
[2x:] Sahara, Sahara O rety, już zaraz Łeb zacznie mi suszyć stara Już na myśl samą o tym Cały się zlewam potem Sahara, Sahara, Sahara
Amnezja przeklęta Nic nie wiem, nie pamiętam Gdzie byłem, co się piło I ile tego było
Przeżywam tego lata Największą suszę świata I łeb mnie łupie wściekle I czuję się jak w piekle
Sahara, Sahara O rety, już zaraz Łeb zacznie mi suszyć stara Już na myśl samą o tym Cały się zlewam potem Sahara, Sahara, Sahara
Sahara, Sahara (Sahara) O rety, już zaraz Łeb zacznie mi suszyć stara (Sahara) Już na myśl samą o tym Cały się zlewam potem Sahara, Sahara, Sahara
(Sahara, Sahara)
W męczarniach tych tonę Wtem słyszę własną żonę Co czule się odzywa I pyta, czy chcę piwa
Świadomość nagle wraca Ja wcale nie mam kaca Po prostu w słońca żarze Zdrzemnąłem się na plaży
[2x:] Sahara, Sahara Rozprysła się mara Gdy jawy w nią trzasnął taran Bardzo są niebezpieczne Te udary słoneczne Sahara, Sahara, Sahara (Sahara)
[2x:] Sahara, Sahara (Sahara) Rozprysła się mara Gdy jawy w nią trzasnął taran (Sa- Sahara) Bardzo są niebezpieczne Te udary słoneczne Sahara, Sahara, SaharaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.