Francja elegancja Paryż ekstrawagancja
Wyjebało mnie na Bytom Pluję krwią, ledwo żyjąc Przejebałem pięćdziesiąt złotych Kleję te zwroty Taki scenariusz napisało życie Że najpierw oś, potem Czechowice Leży na ziemi z marnym kwitem A jakaś baba dzwoni po policję Opuszczam tą dzielnicę Ledwo już widzę gdzie byłem i gdzie zginę Gdzie zawiniłem, ale się pozbierałem Masę zbudowałem, byłem między dupami I między ich ustami Ze czterdziestu kilo zrobiłem se sześćdziesiąt Jakiś patol wmawia dzieciom, że jebać pedałów Poskłada dwóch ziomalów, ale ma marną gadkę Żegnam go z bratem Nie opuszcza tramwaju, dostając szału Mamy lepsze życie, żyjemy zajebiście Wiem byłem na dole, ale taki byt wolę Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|