Kule mój bóg, nosi, nie pyta, zabija jak psa Naiwny tak, opluty marzeniem, dobity kamieniem Padnie do stóp, nie syn, nie brat, nie wróg Jak dziecko cierpieniem wyrwane ze snu
Co przyniesie nowy dzień? Nie odpowiem Ci Komu pokłon, komu nie Jestem tylko psem Nie pamiętaj, mówi Mówi, gdy naciska spust Nie pamiętaj, oto jego mantra dzień po dniu
Kto jest kim? Kto jest psem? A gdy zapytasz: gdzie był bóg? Odwrócę głowę, taki czas A gdy zapytasz: kim jest bóg? Nie pytaj mnie, człowieka psa Człowieka psa Psa
Wierny po grób Jego ideał upada na dno Jak młody ptak Wykluty z kokonu, co spłynie krwią Co rok, co dzień, co nos, wypłakać Modlić się i kląć
Co przyniesie nowy dzień? Nie odpowiem Ci Komu pokłon, komu nie Jestem tylko psem Nie pamiętaj, mówi Mówi, gdy naciska spust Nie pamiętaj, oto jego mantra dzień po dniu
Kto jest kim? Kto jest psem? A gdy zapytasz: gdzie był bóg? Odwrócę głowę, taki czas A gdy zapytasz: kim jest bóg? Nie pytaj mnie, człowieka psa Człowieka psa Psa
A gdy zapytasz: gdzie był bóg? Odwrócę głowę, taki czasTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.