Mam niezawodny plan Kilka prostych zdań, pozytywnych Dostosować ton, dostroić się Wymagając mniej, relatywnie lżej Wciąż cytuję niczym kopiuj-wklej
Zgrzany od marudzenia Co mam do powiedzenia Kwestią punktu widzenia Ważny jest cel
Odporny na marzenia Nikt mnie już nie docenia W sobie coś znów zmieniam Wywieszam biel
Zamykam moje oczy Wzdycham, gdy otwieram je (Nie zamykaj, nie zamykaj Nie zamykaj, nie zamykaj)
Zamykam moje oczy Wzdycham, w którą stronę biec (Nie zamykaj, nie zamykaj Nie zamykaj, nie zamykaj)
Znów pozbywam się słów By się wstrzelić w nurt, ekstrawersja Albo wersja ekstra mego ja O opinię dbam, czy sam siebie znam Dobre serce, ale nikt nie patrzy
Zgrzany od marudzenia Co mam do powiedzenia Kwestią punktu widzenia Ważny jest cel
Odporny na marzenia Nikt mnie już nie docenia W sobie coś znów zmieniam Wywieszam biel
Zamykam moje oczy Wzdycham, gdy otwieram je (Nie zamykaj, nie zamykaj Nie zamykaj, nie zamykaj)
Zamykam moje oczy Wzdycham, w którą stronę biec (Nie zamykaj, nie zamykaj Nie zamykaj, nie zamykaj)
Zamykam moje oczy Zamykam moje oczy Wzdycham, gdy otwieram je
Zamykam moje oczy Zamykam Wzdycham, w którą stronę biecTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.