Nie boję się obietnic Nie lękam się zazdrości Nie dbam o nagrody Kpię z przyzwoitości
Lecz chociaż tak beztrosko Płyną moje dni Przez jedną małą sprawę Często ocieram łzy
Problem cały w tym Nie mogę sobą być Bo dziewięć różnych snów Co noc przychodzi śnić
Dziewięć naraz myśli Dziewięć marzeń mam Dziewięć pocałunków Od dziewięciu pięknych dam
Lecz jedno tylko ciało Na dziewięć rwących serc Stanowczo to za mało Wiec mogę chcieć
Mieć jeszcze jedno ciało Na dziewięć rwących serc To ciągle jest za mało Wiec mogę więcej chciećTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.