Jeśli czasem w trudnym czasie, tkwisz w zamęcie, gdzieś na trasie. Zapamiętaj to jest owoc naszych spotkań, ja jestem z tobą, jestem z tobą, jestem z tobą, jestem z tobą.
Jeśli czasem wczesną wiosną, gdzieś nad lasem sobie fruwam. Zapamiętaj z bukowiny ja na parapecie, zawsze czuwam, zawsze czuwam, zawsze czuwam, zawsze czuwam.
Język ciała zna pożegnań: strach i łzy. Tak jak długo się odwracasz, od tych sił co są dla ciała, stroną drugą, stroną drugą, stroną drugą, stroną drugą.
Chcę zapytać dziś, gdy widzę cię i cała przy mnie jesteś. Czy nie czujesz, że już żadnych nie ma przeszkód? Że nareszcie, że nareszcie, że nareszcie, że nareszcie?
Jeśli nawet czasem wpadasz, w pomieszania zimną ciemność. Zawsze możesz być chociażby na odległość, zawsze ze mną, zawsze ze mną, zawsze ze mną, zawsze ze mną.
Wiem niełatwo się rozpuścić, w całym świecie tak do końca, ale pozwól choć wyjeżdżam, jednocześnie tu z tobą zostać, z tobą zostać, z tobą zostać, z tobą zostać.
Wędrujemy każde swoją - rozpuszczone - w świecie drogą. I pamiętaj żadne siły już podzielić, nas nie mogą, nas nie mogą, nas nie mogą, nas nie mogą.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.