Mam wrażenie nieuchronne, że za chwilę może być po mnie, że za chwilę to wszystko skończy się. Wszyscy bliscy i niebliscy dziś ostatni biorą prysznic, dziś ostatni raz będą kochać się.
Marna lokata na koniec świata, ucz się i pracuj (tak mówił tata), ucz się i pracuj i los wykuwaj swój. Już syreny gdzieś zawyły, spada głowa z pustej szyi, i po schodach turla się na bruk.
Butelki i kamienie odkładamy na ziemię, rzucamy za siebie to wszystko, w rękach mamy kije, mamy kije, wymierzone w mrowisko. x2
Płoną mury Babilonu, nikt nie biegnie, aby pomóc, Babilonie, skoro płoniesz, płoń. Ci, co mogli, nie pomogą, już zjadamy własny ogon i na żywo transmitujemy to.
Butelki i kamienie odkładamy na ziemię, rzucamy za siebie to wszystko, w rękach mamy kije, mamy kije, wymierzone w mrowisko. x2
Brat i siostra, dziadek z wnukiem, wszyscy biegną po naukę, po nadzieję, po jakiś mały cud. Lecz gaśnie słońce, idzie fala, w pył obraca w gruz powala, biegnie dalej kto jeszcze uciec mógł.
Butelki i kamienie odkładamy na ziemię, rzucamy za siebie to wszystko, w rękach mamy kije, mamy kije, wymierzone w mrowisko. x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.