Konty walczą z fantazję dla mnie to Monthy Payton, jeden salut salwą i padną jak Dino Pachio, od zawsze byli marką mało znaną jak talbot, chcecz coś mówić mów na głos albo sprawdź to. To muzyka outsiderów uzależnionych od brzmień, klasyczna jak Peru leci na przekór w Polskę, bezkoste a mam się kurwa dobrze, aminozje nieistotne czy kogoś porwie. Jak porter specyficzny w smaku wątek, ala Martiz Cortez witam nowy porządek, nie piszę o hejterach ty też daj sobie spokój, bo jak Steve Wonder ja po prostu dla nich nie mam oczu. Nie widzę, nie słyszę, wbijam w takowy respekt, pieprzę dalsze kręgi moim ludzie są kręgiem, bez sciem przęde presję jak kajdany zedrę, zabijają samym dźwiękiem jak Senister i Dexter.
Ref. Chcesz poznać wszechświat najpierw rozkmiń podwórko, odkryj uczucia nim zabawisz się z kurwą, zarób trochę grosza potem mów o firmach, i nim coś nagrasz sam powiedz czy to nawijka. Nie mów mi o pańczach, bitach i postępie, bo chodź mam spory warsztat to i tak nigdzie nie biegnę, cały czas odkrywam umysł tak jak własne możliwośći, uważaj możesz się rozbić o milion rozkmin.
Dzieli nas sporo jedni biorą drudzy płacą, ale my watachą nie biegniemy tak gdzie słychać brawo, przepłynę styks jak charon i ty będziesz wiosłować, o ile na pogrzebie wsadzą ci w usta obola. Taka dola dla mnie dawno martwi ideałów zdrajcy, są jak raki biorą więcej niż masz ty wystarczy, tak jak jeden tak proformy i serce masz founde, i zostawia trwały odcisk jak rany po aborcji. Porcja pierdolonej braggi a do tego milion rozkmin, tego wina nie wyplujesz lubisz klasyczny rocznik, dziś rozpłyń mając w ustach ciężki woltaż, dla nie jednej dziwki aksamitny jak mąka. A to życie jak chologram nam ucieka niczym forsa, pomarszczone twarze w oknach znają problem od środka, przetyrali całe życie sensu nie znajdując w środkach, nie przekazując nic prócz kamiennego nagrobka.
Ref. Chcesz poznać wszechświat najpierw rozkmiń podwórko, odkryj uczucia nim zabawisz się z kurwą, zarób trochę grosza potem mów o firmach, i nim coś nagrasz sam powiedz czy to nawijka. Nie mów mi o pańczach, bitach i postępie, bo chodź mam spory warsztat to i tak nigdzie nie biegnę, cały czas odkrywam umysł tak jak własne możliwośći, uważaj możesz się rozbić o milion rozkmin.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
