Kiedy w szkole pierwszy raz ujrzałem ciebie, stałaś cicho, stałaś skromnie w aureoli. Tak gorąco, tak naprawdę cię kochałem, i wierzyłem, że się w życiu coś odmieni.
Stałaś cicho, stałaś skromnie w aureoli. Chciałem podejść, coś zapytać, lecz nie śmiałem. Więc dlaczego mnie tak teraz serce boli, i dlaczego ja się wtedy podejść bałem.
Dni tygodnia, pory roku się zmieniają, jesień znów pokrywa sobą złote liście. Tak gorąco, tak naprawdę cię kochałem, i wierzyłem, że się w życiu coś odmieni.
Stałaś cicho, stałaś skromnie w aureoli. Chciałem podejść, coś zapytać, lecz nie śmiałem. Więc dlaczego mnie tak teraz serce boli, i dlaczego ja się wtedy podejść bałem.
Już idziemy tak we dwoje poprzez życie, słońce swymi promieniami nas ogrzewa. Tak gorąco, tak naprawdę ciebie kocham, i wciąż wierzę, że się w życiu coś odmieni.
Stałaś cicho, stałaś skromnie w aureoli. Chciałem podejść, coś zapytać, lecz nie śmiałem. Więc dlaczego mnie tak teraz serce boli, i dlaczego ja się wtedy podejść bałem.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.