Chcecie wierzcie lub nie wierzcie Wczoraj miałem piękny sen Na wspaniałym srebrnym koniu Sam królewicz uniósł mnie U wrót zamku nas powitał Roztańczony barwny dwór Była tam królewska świta I wesoło śpiewał chór
Chcecie wierzcie lub nie wierzcie Oczarował mnie ten bal Każdy ze mną pragnął tańczyć Wśród przepychu lśniących sal Wszyscy świetnie się bawili Skrzypek śpiewał ile sił Kompozytor grał na pile A dyrygent brawo bił
Chcecie wierzcie lub nie wierzcie Wirowałam w tańu tak Że zgubiłam pantofelek Kto mój pantofelek ma? W białej sali tuż nad ranem Na życzenie pięknych dam Zasiadł król do fortepianu I gawota zagrał nam
Chcecie wierzcie lub nie wierzcie Choć mam tylko parę nóg Lecz dwunastu mym tancerzom Nie starczyło w piersiach tchu A gdy sny już się rozwiodły Jak poranna w polu mgła Na okienku moim stały Pantofelki złote dwaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.