Proszę pana, pewna kwoka Traktowała świat z wysoka I mówiła z przekonaniem: "Grunt to dobre wychowanie!"
Zaprosiła raz więc gości, By nauczyć ich grzeczności. Pierwszy osioł wszedł, a przy tym W progu garnek stłukł kopytem.
Kwoka wielki krzyk podniosła: "Widział kto takiego osła?!" Przyszła krowa, tuż za progiem Zbiła szybę lewym rogiem.
Kwoka gniewna i surowa, Zawołała: "A to krowa!" Przyszła świnia prosto z błota. Kwoka złości się i miota:
"Co też pani tu wyczynia? Tak nabłocić, A to świnia!" Przyszedł baran, chciał na grzędzie Siąść cichutko w drugim rzędzie.
Grzęda pękła, kwoka wściekła Coś o łbie baranim rzekła I dodała: "Próżne słowa, Takich nikt już nie wychowa,
Trudno, wszyscy się wynoście!" No i poszli sobie goście. Czy ta kwoka, proszę pana, Była dobrze wychowana?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.