Aniele Boży, stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój. Rano, wieczór, we dnie, w nocy Bądź mi zawsze ku pomocy,
Nie wiem sam, gdzie poniosły mnie nogi, a poniosły mnie tam, gdzie horyzont szeroki. Nie ma końca, a me zwłoki już się rozkładają i śmierdzą, a ja odczuwam stan błogi, oto droga życia moi drodzy. Moja droga życia, droga która oswobodzi mój lęk przed jutrem mimo że chcę zło i okrutne wspomnienia wywieźć z pamięci to wciąż się trudzę. Urodzony i poczęty z bólem, Moja i matki, której współczuje, jak Tobie ojcze mój jedyny, nie ponoś winy za swoje czyny, wciąż się łudzę, że tak można lecz za krzywdy, na rozdrożach odprawiamy pokutę jak każdy, a każdy inny odprawia ją z trudem, więc każdy odczuwa ten smutek. Mimo rozstań mimo zamkniętych drzwi, mimo kłódek zdołasz się przez nie wydostać. To nie problem więc ten problem odstaw, bo to tylko problem, a problem to nie chłosta, to myślokształt w którym żyjesz, więc gnijesz, gdy chcesz w nim zostać. Będąc poza, idąc po cienkiej linie. Próbę napotkasz jakim jest utrata równowagi duchowej, więc z oddali słyszysz głos, kierowany do ciebie, czy Twój krok został postawiony samodzielnie i słusznie? Czy zdany na potępienie ? Poprzez system konsumpcji odciąga Twoją uwagę i poróżnia ludzi, różnorodnością trafia nas, karze ona, budzi w ludziach strach, przed oceną innych w istocie i wad, by nas skłócić, a skłócają od lat, lewicą prawicą, zawsze musi być podział, nawet w mamrze, gdzie wyraźnie widać, że to stara szkoła, sztabu ludzi tworzących komunę, stworzyła w puszce podział na formalną i nieformalną kolumnę wiesz o czym mówię czemu służy podział i w ogóle czym jest, a jest murem mentalnym więc wspólnie do modlitwy powstańmy.
Aniele boże stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój, O kogo mi chodzi? Mniejsza z tym, ważne że nie bywam zły, jak bywało, a teraz odczuwam radość, dostrzegam światło w tunelu, a być miało tak pięknie, sam sobie stworzyłem projekcję, w której ginę, niosąc się z odwagą, w imię czego? skoro tyle ile dałem z siebie, sam miałem na chwilę i błądzę w tej sferze dostrzec ciężej przywilej. Nie idę w stronę światła, ponoć szansę masz nikłe, jeśli pójdziesz w stronę bieli, w której jasne dostrzegasz barwy, idź w stronę indygo, lecz o tym pogadamy trochę później. Teraz skupmy się na tym co istotne, co trudne, Ty dostrzegasz świat, a świat okrutny, a ja niosę porzekadło, wiedza to władza, więc coś z nią zróbmy, ile dasz tyle wróci, ile dasz tyle wróci..
Pamiętaj myśląc negatywnie taki tworzysz obraz swej rzeczywistości, w której gość jest w tym umyśle, nie Ty w nim, lecz dostosować się musisz do rutyny, pozbawienia praw człowieczych, zniewolili nas i obdarzyli granicami duchowymi, z każdą z nas tak zrobili, dając im metaforę prawd, by żyli w dobie nieświadomości ich zbrodni i braku kary. tak czynią i będą czynili, wkrótce się dowiesz kim są i co zrobiliTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.